2016-05-23
2020-03-24
Wyobraź sobie, że leżysz w wygodnym, ciepłym łóżku. W sypialni panuje ciemność i błoga cisza, które mają pomóc Ci odpłynąć w objęcia Morfeusza. To idealny moment, żeby zasnąć i nie myśleć o tych wszystkich problemach, które spadają na Ciebie w tym trudnym i nowym dla nas wszystkich okresie. Wtem pojawia się ona. Korbka nawracających, trudnych myśli dotyczących problemów, niezałatwionych spraw, czarnych wizji przyszłości lub tego czego nie udało się załatwić w przeszłości. „Co będzie, jeśli?”, „Jak sobie poradzę?”, „Czy sytuacja się ustabilizuje?”, „Ile to potrwa?”