O pokoleniu Y zostało już chyba powiedziane wszystko... kim są, jak się komunikują, co w nich zmienić, z czym się pogodzić a co chwalić. Mobilni, innowacyjni, z wielkimi oczekiwaniami.... zdążyliśmy się z nimi zapoznać, a nawet zaprzyjaźnić. Czyli nic już nas nie zaskoczy?
Niekoniecznie. Na rynku pracy coraz więcej pokolenia generacji Z. Co każdy pracodawca powinien wiedzieć o Z-etkach? Pracodawco weź głęboki oddech i... pamiętaj, że zmiana pokoleniowa trwa w najlepsze! O tym jak zbudować most międzypokoleniowy, o tym jak ważne jest kształtowanie relacji pracowniczych. Słów kilka o komunikacji na linii pracownik generacji Z a management...
Powiedz mi kiedy się urodziłeś a powiem Ci kim jesteś. I tak, i nie. Nie zapominajmy, że wpływ na nasze zachowania ma to w jakim żyjemy środowisku, gdzie się wychowaliśmy, jakie są nasze możliwości materialne, czy jaka jest obecnie sytuacja gospodarcza. Rynek definiuje świadomość i oczekiwania ludzi. Na przestrzeni ostatnich lat zmienił się komunikat wysyłany przez pracowników do pracodawców, tym samym zmieniły się też ich oczekiwania wobec pracy. Zetki żyją „w sieci”. Za każdym pokoleniem idą nowe trendy, konieczne jest wykorzystywanie różnych sposobów i środków komunikacji - ważne, gdy chcemy zdobyć i zatrzymać najlepszych w branży, podążać za ludźmi. Dobry menedżer powinien utrzymać tempo swoich najmłodszych pracowników, wyczuwać panujące trendy, nastroje i... umiejętnie wykorzystywać to co pokolenie Z ma najlepszego do zaoferowania.
Zewsząd słychać, że najważniejsza jest informacja zwrotna i celowość wykonywanych zadań. Przecież nie chodzi o to, żeby zrobić COŚ, ale żeby się jeszcze utożsamiać z wartościami firmy, poczuć, że jest się ważnym - być na bieżąco informowanym. Feedback - nie wolno o tym zapominać.
Potrzebne jest indywidualne podejście. Prywatnie Zetki dzielą się swoim życiem w sieci. Przyzwyczajeni do ciągłej komunikacji i informacji zwrotnej, niezależnie od tego, czy chwalą się czy żalą. Kluczem do sukcesu jest umiejętność słuchania, żeby wiedzieć co się dzieje u nich w danym momencie. Słuchanie pozwoli na moderowanie i zarządzanie potrzebami młodego pokolenia. Żeby dobrze się skomunikować, lepiej współpracować muszą zbudować... relacje. Fundamentem tych relacji powinna być przejrzysta komunikacja, określenie zasad współpracy i postawienie granicy, gdzie kończy się partnerstwo. Pokolenie Z poszukuje motywatorów do pracy, ale potrzebują jasnej instrukcji działania. OK, z jednej strony Ci bardziej doświadczeni mogą się oburzać, że firma to nie szkoła podstawowa, gdzie nauczyciel wszystko tłumaczy, ale z drugiej strony spróbujmy nie patrzeć wyłącznie przez pryzmat słabości i luk kompetencyjnych, a doceńmy co Ci młodzi ludzie przekażą w zamian.
Pokolenie Z w dużej mierze to dopiero „potencjalni” pracownicy, jednakże stanowią duże wyzwanie dla firm. Co będzie ważne dla tych młodych ludzi? Jak bardzo organizacje dopasują się do ich oczekiwań? Na pytania odpowiedzi przyjdą... wkrótce.
opublikowano: 2017-06-01
kontakt: